Szare Wrzosowiska

...................Witaj po drugiej stronie medalu...................


#1 2011-04-15 18:54:25

 Gotrek

Właściciel

7414973
Zarejestrowany: 2009-01-24
Posty: 115
Punktów :   
ID: 102
Profesja: Strzelec wyborowy
Zamieszkały/a: Careogród
WWW

Codziennik "Pałka się przegła"

*Nad Careogrodem jawiły się ciemne chmury zwiastujące deszcz i wydarzenia, które nie wszystkim się spodobają. Ulice miasta krasnoludów wydawały się opustoszałe jakby dzisiejszego dnia życie tutaj zamarło i tylko nieliczne istoty to minęło. Nie było jednak wśród nich ani jednego krasnoluda co jeszcze bardziej podsycało myśl o rychłym zdarzeniu, które odmieni to miasto na zawsze, a przynajmniej pozostawi swe piętno. Znalazło się jednak miejsce gdzie życie tętniło dzisiaj niczym w wielko-świąteczny dzień  i bynajmniej nie była to tak przez wszystkie krasnoludy wielbiona karczma. Niedaleko wielkiego placu głównego stała potężna i piękna świątynia boga stworzyciela, Moradina. To w jej wnętrzu tłoczyły się nabuzowane złymi emocjami khazady, które widać było zebrały się tutaj nie dla modlitwy jednak w tym samym celu - szukać rady u kapłanów i wysłuchać decyzji Rady Najwyższej. W długaśnych dębowych ławach zasiadały najmożniejsze i najstarsze krasnoludy, młodsze i biedniejsze okupywały kamienne parapety, podłogę obłożoną dywanami oraz każdą inną wolną przestrzeń. Co chwila ktoś przedzierał się przez tłum by wyjść otrzymawszy radę i potrzebne informacje a inni wchodzili by dokonać tego samego.*

- Cisza! cisza mówię!

*Mocny głos zaczął uciszać zgromadzonych z pożądanym efektem, nim wszyscy umilkli minęło parę minut jednak przez ten czas rudy krasnolud miał szansę przejść do ołtarzu. Jego zdobne czarne szaty z wyszytymi godłami Careogrodu i rodu wskazywały tylko na jedną istotę - Gotreka Kibil-Baruka. To dla niego również tyle khazadów zeszło dzisiejszego popołudnia do świątyni, miał on przewodzić tłumowi i wygłosić decyzję Rady Najwyższej organizacji Synowie Thar-Tarag. Decyzja miała dotyczyć ostatnich wydarzeń w mieście czyli wzrastającej liczby elfich mieszkańców oraz wszelakich występków jakich się dopuścili. Większość tu zgromadzonych rozmawiało na temat tego co elfy wyczyniają w Careogrodzie i jak bezwstydnie panoszą się po dotąd zabronionych dla nich miejscach. Niektórzy opowiadali jak na własnej skórze lub majątku doświadczyli nieprawości długouchych, inni przekazywali te opowieści dalej jednocześnie przypisując je sobie. Zniecierpliwienie dało się wyczuć i powietrze jakieś naelektryzowane wręcz było. Rudobrody odkrztusił zawiesinę w gardle i spoglądając na zebranych zaczął mówić, spokojnym, poważnym głosem, nie musiał krzyczeć gdyż konstrukcja świątyni zapewniała dostateczną akustykę.*

- Zebraliśmy się tutaj z kilku powodów jednak wszystkie łączą się w jednym punkcie - elfy. Odkąd pamiętam nigdy w Careogrodzie nie było tylu długouchych co dzisiaj, ich obecność w mieście khazadów jest wyczuwalna nawet tutaj - *zrobił taktowną pałzę* - ich występki są nam doskonale znane, to jak się tutaj panoszą, żądzą i prowokują zacne krasnoludy jest nie do pomyślenia! - *nieco uniósł głos* - nasi przodkowie walą w święty stół pięściami ze złości, że pozwoliliśmy na taką obrazę! Nie dla nich budowali to miasto! nie dla nich Careon rozgromił Orcze plemiona by przejąć i odbudować na nowo Careogród! Elfy w Careogrodzie nie miały nigdy prawa bytu! Niech nas Moradin pokara za naszą głupotę jaką się wykazaliśmy tolerując drzewoluby w naszych mieszkaniach, farmach, sklepach, karczmach czy gdziekolwiek indziej gdzie ziemia nosiła znamię naszych przodków! - *znów zrobił pałzę* - Elfy mnożą się i zdobywają coraz więcej terytorium, ich przebrzydłe ręce sięgać zaczynają po stanowiska urzędnicze, a więc władzy! - *długa przerwa podczas której patrzy po wszystkich zgromadzonych* - Nie pozwolimy na to! koniec z elfami w Careogrodzie! Rada Najwyższa STT zgodnie opowiedziała się ZA wydaleniem wszystkich istot rasy elfiej poza granice księstwa Careogrodu! Tutaj wszystko jest zawarte - *wskazał na zwinięty pergamin na ołtarzu* - i przyszła pora by odczytać to elfom na głównym placu miasta by mogły się zastosować do nowego prawa i opuścić tę ziemię! raz na zawsze!

*Ostatnie słowa rozeszły się jak piorun w głowach zgromadzonych i wzbudziły wrzawę okrzyków. To był koniec przemowy i w świątyni poczyniło się poruszenie, krasnoludy zaczęły wychodzić by jak najwcześniej znaleźć się na placu, jednocześnie wykrzykiwali antyelfickie hasła i wolnościowe frazesy. Rudobrody schował dokument do skórzanej tuby i poczynił ostatnie przygotowania przed wyruszeniem na plac by tam odczytać nowe prawo, które ma zmienić na zawsze to miasto i dopełnić obietnicy danej już dawno społeczeństwu niziołków - elfy opuszczą Careogród albo źle skończą...*


Dawiej: - Eron, Gronrim, Belgar, Bork (jako krasnolud) - Viron (jako człowiek)
Aktualnie: - Gotrek (jako krasnolud)
Alt: - Garon (człowiek)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zgromadzenie.pun.pl www.wspum.pun.pl www.eusiowy.pun.pl www.rysujemy.pun.pl www.listopadowki07.pun.pl